|
www.houseofgames.fora.pl Jest to forum strony internetowej House of Games. |
|
|
|
|
|
 |
Pią 7:46, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Unlimited
Super Administrator
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd
|
Temat postu: R-PBF |
|
|
Cicha niebieskawa woda obija się spokojnie o brzegi lądu. Po chwili wypływa z niej maleńka kijanka o imieniu Korio. Zawstydzona powoli wychodzi na brzeg i wzywa matki. Matka podchodzi posłusznie i daje dziecku przeżuty kawałek, który młode natychmiast zjada. Po tej kolacji Korio zasypia.
(to już jest gra, dopisujcie kolejne elementy historii)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
 |
 |
Pią 12:45, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Jazz5
Przechodzień
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Chuj
|
Temat postu: |
|
|
Na drugi dzień Korio, nie jest już kijanką. Rozpoczyna się jego wędrówka. Zostawiając matkę samą, wyrusza przed siebie. Nagle uruchomił się u niego instynkt zabójcy. Widząc przed sobą młodego gatunku Gołojad Olbrzymi ,atakuje go. Lecz ten nie jest bezbronny. Odpiera atak, aczkolwiek już słabnie. Wtem samotnik Yrek, zauważając tę walkę, szybko pomaga swemu bratankowi. Korio dotkliwie poraniony,ucieka. Yrek rozważał, czy aby nie gonić nadal Korio, ale stwierdził że jednak nie warto. Było by mało pożywienia. Odchodzi więc w dalszą wędrówkę, po planecie....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jazz5 dnia Pią 15:50, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
 |
Pią 15:22, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Unlimited
Super Administrator
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd
|
Temat postu: |
|
|
Yrek nagle odczuł coś czego nie odczuwał od wielu lat. Wpółczucie... Ogląda się za siebie i widzi ledwo mogącego się poruszać Koria. Stwór jest bezbronny. Przedstawiciel gatunku Yellow Dragons, widząc ofiarę, podnosi się do lotu i rozpoczyna krążenie. Nagle obniża pysk w dół i spada w stronę samotnika. Yrek nie chce śmierci stworka, więc skacze mu na ratunek. W mgnieniu oka krew tryska z rozciętego pazurami policzka smoka. Dragon uderza przeciwnika ogonem. Wydawałoby się, że Yrek już zginie, ale nie. Korio rozumiejąc co się stało resztkami sił odpycha drapieżcę. Wołojad wstaje i wyje Miażdżącym Rykiem. Smok nie mogąc wytrzymać z bólu, odlatuje.
(+25 DNA Yrek może dodać nowy element do swojego ciała za te punkty DNA)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
 |
Pią 15:48, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Jazz5
Przechodzień
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Chuj
|
Temat postu: |
|
|
Korio, chcąc podziękować swemu wybawcy, chce mu coś podarować. Zabrał z ciała martwego Volcanonna, (które zauważył teraz) dużo mięsa, i podbiegł do Yrek'a. Ten spojrzał na niego, wziął jeden kawałek mięsa, i poszedł. Korio nagle zasłabł. Na drugi dzień znalazła go matka. Zabrała do gniazda i uleczyła. Potem Korio znów wyruszył w podróż. Podczas nocy urósł 60 cm. Już na początku wędrówki stanął mu na przeciw samiec gatunku Bould. Korio nie wiedząc co robić, wskoczył do jeziora.
Dopiero teraz zauważył że może pływać. Bould niezniechęcony, wpłyną do jeziora za Koriem. Wtem Korio przybrał barwę wody - zdezorientowany Bould nie zauważył że Korio jest z tyłu. Zaatakował Bould'a, a gdy stwór był już strasznie poraniony, zaatakował go oddechem. To było dla Bould'a śmiertelnym atakiem - Padł do wody nieżywy. Korio wyniósł z wody martwe ciało i zaczął jeść. To była pierwsza zdobycz Korio. Nauczył się wielu rzeczy. Skończywszy jeść zepchnął resztki ciała do wody. Lecz nagle Korio zamarł - Z martwego ciała zaczął wyłaniać się młody gatunku Gołojad Olbrzymi.....
Proszę o nie stawianie punktów DNA. Sam o tym zdecyduję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jazz5 dnia Pią 19:45, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
 |
Pią 15:55, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Unlimited
Super Administrator
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd
|
Temat postu: |
|
|
+25 DNA dla Koria
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
 |
Pią 15:58, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Unlimited
Super Administrator
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd
|
Temat postu: |
|
|
Korio doskonale wiedział, że młode Wołojadów rosną do 3 metrów w ciągu minuty, więc uciekł. Biegł przez las wśród wielu dziwnych roślin aż w końcu dotarł do siedliska gatunku Kroserus Rex. Przestraszony próbował wycofać się. Jednak jeden z nich - Krosul - powoli wstał i zaczął iść w stronę ofiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
 |
Pią 16:05, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Unlimited
Super Administrator
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd
|
Temat postu: |
|
|
Aktualizacja Yrka:
Co zostało dodane? Wypukłe kolce na dwóch rękach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
 |
Pią 16:10, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Jazz5
Przechodzień
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Chuj
|
Temat postu: |
|
|
Krosul nie zastanawiając się długo drapnął Koria - było to lekkie zadrapanie. Korio zaczął uciekać wśród gęstego lasu, aż natrafił na poranionego osobnika gatunku Yellow Dragons. Stwór był jednak za słaby aby wstać, więc tym bardziej aby zaatakować. Korio jednak wspiął się na drzewo, na wszelki wypadek. Lecz nagle zauważył że Krosul skacze przez las.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
 |
Pią 16:21, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Jazz5
Przechodzień
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Chuj
|
Temat postu: |
|
|
Aktualizacja Koria : [link widoczny dla zalogowanych]
Dodałem skrzydła : Ważkolot
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
 |
Pią 17:36, 12 Gru 2008 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Unlimited
Super Administrator
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd
|
Temat postu: |
|
|
Yellow Dragon powoli wstaje i zaczyna kroczyć ku swojej nowej ofierze, jednak nadal słaby, upada w połowie drogi. Ginie na miejscu z powodu braku pyłu wulkanicznego. Tymczasem wyraźnie przestraszony Krosul wycofuje się z powrotem do gniazda. Korio widząc, że zagrożenie minęło z tej i z tej strony, zaczyna spokojnie pałaszować ochydnie szorstkie cielsko smoka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|